Żurawianka - strona nieoficjalna

Żurawianka nie ugięła się przed wyżej notowanym przeciwnikiem i bardzo poważnie stawiała opór Crasnovii przez cały mecz. Powiem więcej, mogła nawet pokusić się o zwycięstwo gdyby dwukrotnie będąc w idealnej sytuacji Tyrawskiemu nie przeszkodził Nalepa w bramce przyjezdnych. Goście mieli wyraźną przewagę w polu w pierwszych 20-tu minutach pierwszej części gry a także w samej końcówce meczu. Wprawdzie goście sprawniej operowali piłką w środku pola ale nie stworzyli wiele klarownych sytuacji pod bramką Michałowicza. Goście rozpoczęli mecz z impetem i już w 7’ minucie Rozborski uciekł po prawym skrzydle i ładnie zacentrował do Smyrskiego, a ten słabo i nieprecyzyjnie strzelił obok słupka. Zaraz po tej akcji w środku pola poważnej kontuzji kolana doznał Górak i mecz został przerwany na 20 minut oczekując na karetkę pogotowia, która zabrała poszkodowanego do Szpitala w Przemyślu. Kontuzję doznał bez udziału drugiej osoby czyli bez faulu kogokolwiek! Po wznowieniu gry po błędzie Barszczaka Pietrasiewicz przedostał się na pole karne Żurawianki i będąc sam na sam z Michałowiczem nieco zwlekał ze strzałem i K. Banaś  wybił mu piłkę na róg. Po tej akcji nadal goście przeważali a w 21’ minucie na 25-tym metrze piłkę wyłuskał Rozborski i pięknie w uliczkę wypuścił A. Szczepańskiego a ten będąc sam na sam z bramkarzem strzelił pod poprzeczkę na 0 : 1. Gol ten zmobilizował miejscowych do energiczniejszych ataków i w 29’ minucie piękną akcję zapoczątkował Gręda wypuszczając na prawo Białego a ten centrował do Tyrawskiego będącego sam na sam z Nalepą. Tyrawski technicznie strzelił z 5-ciu metrów w sam róg bramki ale bramkarz instynktownie wybił na róg. Następnie gospodarze wykonywali trzy rogi pod rząd i po ostatnim z nich  centrę Grędy z rogu przejął Tyrawski, który technicznie przerzucił piłkę przez Drapałę i strzałem z woleja w róg bramki wyrównał na 1 : 1. Pod koniec pierwszej części jeszcze Biały miał okazję na strzelenie bramki ale uprzedzony został przez obrońcę gości. W drugiej części już w 46’ minucie ponownie Gręda wypuszcza na lewo Gałuszkę a ten pięknie centruje na głowę do Tyrawskiego i wszyscy krzyknęli jest! Strzał głową tego ostatniego instynktownie wybił na róg Nalepa. Kiedy wydawało się, że zwycięska bramka jest kwestią czasu bo inicjatywa nadal należała do miejscowych to jednak nie notowaliśmy sytuacji strzeleckich ze strony Żurawianki ani też Crasnovii. Dwie sytuacje można zaliczyć do bramkowych a to w 82’ minucie Biały popisał się pięknym strzałem z 25-ciu metrów, z którym Nalepa miał problem i wybił na róg oraz goście w 92’ minucie, kiedy to A. Szczepański strzelając z wolnego z 20-tu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. W dobrze grającym zespole Żurawianki na wyróżnienie zasłużyli: wszędobylscy i pracowici: Tyrawski i Biały oraz Bąk z Gałuszką.

• Komentarzy [4]
• czytano: [975]
• DO