ŻURAWIANKA - SOKÓŁ SIENIAWA
1 : 2 (1 : 1)
Bramki:
1 : 0 - Korytko (głową po centrze Barana) 14',
1 : 1 - S. Padjasek (w zamieszaniu podbramkowym) 25',
1 : 2 - Adamczyk (w zamieszaniu podbramkowym) 68'.
Żurawianka: Pstrąg (zawodnik testowany) - Podolak, Kowal, Bąk, Mazur - Baran, Korytko, Beer, Biały - Grad, Dmitrzyk.
Na ciężkim boisku wynik lepszy niż gra. Goście posiadali zdecydowaną przewagę w polu, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale to Żurawianka strzeliła pierwszą bramkę po ładnej centrze Barana i główce Korytki. Goście grali szybciej i składniej, lepiej radzili sobie na zaśnieżonym i grząskim boisku, ale bramki pomogli im strzelić obrońcy Żurawianki. Szczególnie przy bramce wyrównującej obrona gospodarzy zaspała i w zupełnie niegroźnej sytuacji piłka po rykoszecie potoczyła się pół metra za linię bramkową. Podobna sytuacja była przy bramce drugiej, gdy niezdecydowanie obrońców wykorzystał Adamczyk. W przeciągu całego meczu goście mając zdecydowaną przewagę nie stworzyli sobie zbyt wiele klarownych sytuacji strzeleckich, w czym zasługa jednak dobrze grającej obrony. Dwa jej błędy obniżają trochę ocenę gry ale ogólnie obrona stała na wysokości zadania. Gorzej jest z pomocą a zupełnie źle z atakiem Żurawianki.