- autor: Typer1928, 2013-07-24 19:16
-
ŻURAWIANKA – MKS RADYMNO
3 : 1 (2 : 1)
Bramki:
0 : 1 – Baran głową (samobójcza) 2’,
1 : 1 - Grad 23' z podania Łaskarzewskiego,
2 : 1 - D. Kucharski głową 45' z podania Łaskarzewskiego,
3 : 1 - Majchrowski 73' z podania K. Kucharskiego.
Żurawianka: Pstrąg – Stelmach, Baran,Mazur, Podolak – Łaskarzewski, Kohut, M. Banaś, D. Kucharski – Beer, Grad oraz Walaszek, Majchrowski, K. Kucharski, Bracio, Stachura.
Sędziował: Leszek Kogut.
W drużynie Żurawianki z powodów osobistych nie zagrali Gręda i Biały a także Kowal, który wyjechał zagranicę. W dalszym ciągu trener z konieczności eksperymentuje ze składem szukając wyjścia z bardzo trudnej sytuacji kadrowej. Tym razem drużyna gospodarzy nie spisała się źle w porównaniu z gośćmi, którzy jeszcze miesiąc temu byli czołową drużyną V ligi. Pierwszych 10 minut meczu należało do przyjezdnych i już w 2' minucie ich pierwsza akcja przeprowadzona prawą stroną zakończyła się ładną centrą, którą głową przeciął Baran tak niefortunnie, że piłka znalazł się w siatce bramki Pstrąga. Po wstępnej przewadze gości Żurawianka powoli opanowywała grę i w 13' minucie przeprowadziła ładną akcję zapoczątkowaną przez Macieja Banasia, który zacentrował do Dominika Kucharskiego, a ten strzałem głową skierował piłkę nad poprzeczkę. Od tej akcji rozpoczęła się przewaga gospodarzy, która z czasem nasilała się. W 20' minucie Grad centruje do D. Kucharskiego, który z 5 metrów trafia piłką w słupek. W 23' minucie piękną akcję prawą stroną zainicjował Łaskarzewski mijając jednego z obrońców wypuścił Grada sam na sam z bramkarzem i było 1 : 1. Następnie w 39' minucie ponownie Grad dał o sobie znać rajdem, minął dwóch obrońców i kropnął nad poprzeczką. W ostatniej minucie pierwszej połowy ponownie Łaskarzewski mija z prawej strony obrońcę i piętnie centruje do Dominika Kucharskiego, który ładną główką strzela na 2 : 1. Druga połowa rozpoczęła się również ze znaczną przewagą gości, choć w 47' minucie Maciej Banaś kończy kontrę naszej drużyny ładnym strzałem obok okienka bramki Radymna. Pomimo optycznej przewagi goście w pierwszych 20 minutach drugiej połowy, nie stworzyli żadnej klarownej sytuacji strzeleckiej i po tym okresie aż do końca meczu gra się wyrównała, a Żurawianka nastawiła się głównie na grę w środku pola i czekanie na okazję w kontrach. W 73' minucie właśnie taką kontrę zainicjował Kamil Kucharski prostopadłym podaniem do Majchrowskiego a ten podciągnął kilka metrów piłkę i z odległości około 25 metrów strzelił nie do obrony. Świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Grad w 80' minucie meczu. Przebojem minął dwóch obrońców i mijając bramkarza miał przed sobą tylko pustą bramkę i nagle stracił równowagę i się przewrócił. W 88' minucie jeszcze Łaskarzewski z odległości 25 metrów wykonał rzut wolny, a jego piękny strzał minimalnie minął okienko bramki gości. Po meczu powiało trochę optymizmem, że nie musi być źle, że praca musi dać kiedyś efekty i powoli kiedyś staniemy na nogi. Do góry głowa i do pracy chłopcy!