ŻURAWIANKA – POGOŃ LUBACZÓW
dnia 19.10.2013 r. godz. 15:00
Jak po grudzie szło nam w Gniewczynie a w końcówce meczu przeżywaliśmy horror w wykonaniu obu drużyn. Dobrze, że zakończył się korzystnie dla Żurawianki, bowiem patrząc na wyniki ostatniej kolejki sąsiadujące drużyny Błękitnych, MKS Kańczugi i Płomienia na dobre by nam uciekły, a tak pozostało w zasadzie między nami bez zmian. Zastaw par najbliższej kolejki może nas znacznie przybliżyć do rywali, o czym szerzej w rozwinięciu newsa. Czy Żurawianka to wykorzysta na własnym boisku, na którym w nowym sezonie jeszcze nie zdobyła nawet punktu? Mecz zapowiada się interesująco i dlatego zapraszam do kibicowania drużynie w tak ważnym dla niej meczu.
W pozostałych meczach grają: MKS Radymno – Czuwaj Przemyśl, LKS Kisielów – Wesoła Zadąbrowie, LKS Skołoszów – Płomień Morawsko, KS Wiązownica – MKS Kańczuga, Granica Stubno – Błękitni Grzęska, Start Pruchnik – Huragan Gniewczyna.
Drużyny nasze spotykały się w meczach mistrzowskich wielokrotnie ale obecnie trudno ustalić dokładną ich krotność, W dokumentacji Żurawianki zachowały się wyniki tylko 12 spotkań, i tak: 1) 1958 r. Żurawianka – Pogoń 1 : 0; bramka; Rokitowski, 2) 1958 r. Pogoń – Żurawianka 3 : 3; bramki: Rokitowski, Skwarko, Fiołek, 3) Dnia 29.08.1976 r. Pogoń – Żurawianka 3 : 0, 4) Dnia 03.04.1977 r. Żurawianka – Pogoń 2 : 1; bramki: M. Łacina, Petryczka, 5) Dnia 15.10.1978 r. Pogoń – Żurawianka 0 : 2, bramki: Wilowski, Petryczka, 6) Dnia 10.06.1979 r. Żurawianka - Pogoń 2 : 4; bramki: Petryczka, Ingot, 7) Dnia 07.10.1979 r. Pogoń – Żurawianka 3 : 0, 8) Dnia 01.06.1980 r. Żurawianka - Pogoń 1 : 1; bramka: Ingot, 9) 1989 r. Żurawianka – Pogoń 1 : 0, bramka: ?, 10) 1990 r. Pogoń – Żurawianka 3 : 0, 11) Dnia 07.10.2001 r. Pogoń – Żurawianka 1 : 2; bramki: M. Dmitrzyk, J. Gierczak, 12) Dnia 29.05.2002 r. Żurawianka – Pogoń 3 : 3; bramki: 2 – M. Bąk, 1 – M. Dmitrzyk, Ogólny bilans tych spotkań w punktach wynosi 18 : 15 i w bramkach 17 : 22. Natomiast na boisku w Żurawicy bilans ten w punktach wynosi 11 : 5 i w bramkach 10 : 9.
Jest to bardzo ważny mecz pod względem psychologicznym i powinien dać odpowiedź na pytanie, czy po sukcesie w Gniewczynie Żurawianka obudziła się z trwającego miesiące letargu niemożności? Trzeba sobie też powiedzieć prawdę, że jak sięgam pamięcią wstecz, to zawsze mecze z Pogonią były niezwykle trudne i zacięte. Zapewne tak samo będzie w najbliższą sobotę, tym bardziej, że Żurawianka na własnym boisku w bieżącym sezonie przegrała wszystko co miała do przegrania, a bilans bramkowy u siebie ma katastrofalny 3 : 20, czego jeszcze w historii Żurawianki od ponad sześćdziesięciu lat nie było! Tyle właśnie lat sięgam pamięcią i towarzyszę osobiście klubowi z Żurawicy. Czas wreszcie przerwać ten koszmar, tym bardziej, że jest ku temu okazja. Pogoń nie jest tą drużyną, którą nie można pokonać, a Żurawianka nie jest drużyną piłkarskich antytalentów. W młodości tkwi siła, którą trzeba wyzwolić. Układ par najbliższej kolejki jest bardzo nam sprzyjający. Czuwaj może śmiało przegrać w Radymnie, tak samo Płomień zapewne przegra w Skołoszowie, a MKS Kańczuga we Wiązownicy, czy Błękitni z Stubnie lub Huragan w Pruchniku. LKS Kisielów nie musi u siebie wygrać z Wesołą. Nie jest powiedziane, że dołujący ostatnio Santos ma wygrać w Rokietnicy. Jedynie pozostaje mecz Żurawianki z Pogonią, w którym spotkają się drużyny bez zdecydowanego faworyta. Brak takiego faworyta może premiować gospodarza, ale nie możemy tracić bramek z niczego, tak jak to się zdarzało nam w każdym poprzednim meczu. Pogoń jest drużyną, która łatwo na wyjazdach skóry nie sprzedaje, wygrała przecież w Kańczudze, Radymnie i we Wiązownicy a także zremisowała w Morawsku. Jedyny przegrany mecz to w Skołoszowie ale tylko 1 : 3. Widzimy zatem, że przed Żurawianką stoi ciężki orzech do zgryzienia, którego trzeba jakość zjeść. Dobrze, że wreszcie otworzył się Dominik Kucharski, który strzelił bramkę w Gniewczynie po samodzielnym rajdzie przez połowę boiska. Nie tak bramka przysporzy mu wiary w siebie, że pomimo tylu wewnętrznych oporów, jednak można. Apeluję znanym credo do wątpiących w swoje możliwości: „Co to znaczy, że nie dam rady? Byli przede mną, będę i ja!”. Ktoś przede mną strzelał bramki dla Żurawianki, będę i ja to czynił! Wygrana Żurawianki stworzy możliwość dogonienia całej stawki w dole tabeli, bo może dorobek poszczególnych drużyn po najbliższej kolejce wynosić: Żurawianka – 10, Czuwaj – 10, Płomień – 11, Huragan – 11, MKS Kańczuga – 12, Błękitni – 13, LKS Kisielów – 14. Wytworzy to sytuację bardzo korzystną dla naszego zespołu. Tylko czy Żurawianka to wykorzysta? SZCZĘŚCIA I POWODZENIA ŻURAWIANKO!