- autor: Typer1928, 2013-10-27 20:51
-
Coraz ciekawsza staje się jarosławska V liga. Od kilku kolejek mamy do czynienia z niespodziankami. Tym razem do największej niespodzianki zaliczyć trzeba remis u siebie Płomienia z Pogórzem Rokietnica, a także porażki: Czuwaju u siebie z Huraganem i Santosu u siebie z kiepsko ostatnio grającym KS Wiązownica, czy klęskę u siebie Wesołej z LKS Skołoszów. O miłą niespodziankę swoim kibicom postarał się MKS Kańczuga wygrywając u siebie z silną i dobrze kadrowo ustawioną Granicą Stubno, która przegrała drugie z rzędu spotkanie i już odbiega od dwójki liderów sześcioma punktami. Kibice Startu Pruchnik też są zadowoleni po wygranej w Lubaczowie, ale Pogoń gra bardzo chimerycznie i nigdy nie wiadomo co jej przyniesie kolejny mecz. Ponownie tabela została podzielona na trzy części, o czym szerzej w rozwinięciu newsa.
Podział tabeli na trzy części: Pierwsza część to dwójka liderów LKS Skołoszów i Start Pruchnik co dla mnie nie jest żadną niespodzianką. Strefa spadkowa to: Pogórze Rokietnica, Żurawianka, Płomień Morawsko, Czuwaj Przemyśl, Wesoła Zadąbrowie i Huragan Gniewczyna. Dwie pierwsze wymienione drużyny do już ścisła strefa spadkowa, z której do końca rundy jesiennej obie drużyny się nie wygrzebią. Co do Pogórza to jestem pewny, ale co do Żurawiankai to ,usiałby się stać jakiś cud aby minęła choćby jednego rywala. W trzech pozostałych meczach Żurawianka (7 pkt.) gra u siebie z MKS Kańczugą i Płomieniem oraz jedzie do Piwody. Płomień (12 pkt.) gra u siebie z Granicą oraz jedzie do Wiązownicy i Żurawicy. Czuwaj (13 pkt.) jedzie do Kisielowa i Skołoszowa oraz gra u siebie z Pogonią. Huragan (14 pkt.) gra u siebie z Pogonią i Kańczugą oraz jedzie do Grzęski. Wesoła (14 pkt.) jedzie do Rokietnicy i do Stubna oraz gra u siebie z Wiązownicą. Wydaje się, że Żurawianka ma najłatwiejszych przeciwników, ale też nie ma składu. Kontuzja wyeliminowała Krzyka, Grada, Grędę, Gałuszkę, a studia Macieja Banasia oraz z innych przyczyn nie grają Biały, Majchrowski, Walaszek, Kozak, Bracio, Kamil Kucharski i Robert Wardęga. Biednemu zawsze wiatr wieje w oczy. Szczupłość kadry dobitnie dał o sobie znać teraz w Grzęsce i z należnymi obawami trzeba podchodzić do najbliższych meczy. Być może, że coś się zmieni na lepsze, choć perspektywy są minorowe. Optymistycznie patrząc, to taki cud może się zdarzyć w stosunku do Płomienia, który może do końca rundy nie zdobyć punktu. Podobnie Czuwaj, który gra chimerycznie oraz słabo ostatnio spisująca się Wesoła. Pod znakiem zapytania stoi jednak Huragan po zwycięstwie w Przemyślu. Obiektywnie patrząc, stwierdzić trzeba, że wymieniona grupa spadkowa raczej zostanie na koniec rundy jesiennej a dołączyć do niej może jedynie Santos, jeżeli nie wygra u siebie z Żurawianką bo w Stubnie i w Pruchniku punkty powinien stracić, a przecież dołuje od pięciu prawie kolejek, gdy u siebie gładko przegrał z MKS Radymno 0 : 4! Dołuje też Wesoła. Żurawianka przeżywa niebywały kryzys zapoczątkowany dwa lata temu i z siedmiu kolejnych meczu u siebie przegrała wszystkie. Na wyjazdach gra znacznie lepiej niż u siebie, choć mecz w Grzęsce był pewnym wyjątkiem od wspomnianej zasady.