Żurawianka - strona nieoficjalna

  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Żurawianka Żurawica - LKS Ujkowice 4:2
  • Cresovia Kalników - Tęcza Kosienice 3:2
  • Orzeł Torki - Strażak Sośnica 4:0
  • Unia Fredropol - Grom Wyszatyce 3:0
  • Wiar Krówniki - Gwiazda Maćkowice 5:0
  • Fort Sicher Jaksmanice - Bizon Medyka 4:1
  • LKS Nakło Starzawa - San Hureczko 3:2
  • LKS Batycze - Wiar Huwniki 3:1
  •        
Strona klubowa

Zegar

Logowanie

Menu główne

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. Typer1928 99
2. gal_72 97
3. Kazimierz4 97
4. Swiss1 93

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 1009, wczoraj: 1387
ogółem: 3 385 014

statystyki szczegółowe

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 18
Żurawianka Żurawica - Tęcza Kosienice
Wiar Krówniki - Wiar Huwniki
Cresovia Kalników - Strażak Sośnica
Orzeł Torki - Grom Wyszatyce
Fort Sicher Jaksmanice - San Hureczko
Unia Fredropol - Pogórze Dubiecko
LKS Nakło Starzawa - Gwiazda Maćkowice
LKS Batycze - LKS Ujkowice

Kontakty

Aktualności

Vademecum 85-lecia. Część IX – zmienność losu.

  • autor: Typer1928, 2013-10-30 07:26

Po wielu sukcesach w poprzednim sezonie apetyty kibicom sięgały zenitu i wielu marzyło o III lidze bo przecież Żurawianka z powodzeniem rywalizowała z całą czołówką IV ligi, ale nikt nie przypuszczał, że Żurawiankę nie stać na takie aspiracje. Osobiście przestrzegałem, że swoje zapędy i aspiracje należy mierzyć nie chęciami, ale przede wszystkim realnymi możliwościami. W odpowiedzi bardzo szybko, bezpodstawnie okrzyknięto mnie wrogiem drużyny i klubu, a nawet zabraniano mi wyjazdów z drużyną na mecze wyjazdowe aby nie przynosić jej pecha. Był też taki incydent, że jeden z członków ówczesnego zarządu klubu bezpodstawnie kazał mi się wynieść ze stadionu przed meczem Żurawianka – Lechia Sędziszów Młp., czego oczywiście nie zrobiłem, oświadczając mu, że takiego prawa  w stosunku do mnie aktualnie zarząd nie ma. Niebawem okazało się, że miałem zupełną rację pisząc, że klubu nie stać na III ligę i lepiej się zająć utrzymaniem dla Żurawicy IV ligi. Drużynę opuścili tylko: Tomasz Harłacz, Błaszczyk, Samborski i Stępień, ale przyszedł Kot i Habaj, co niewiele ją uszczupliło.

  1. Sezon 2006/07 – powolny upadek i metamorfoza.

Pierwszy mecz w Ropczycach wygrany 2 : 0 po bramkach Łukasza Bąka nie zapowiadał jeszcze nieszczęścia, ale kolejne mecze coraz bardziej dołowały drużynę. U siebie przegrana z beniaminkiem Crasnovią 0 : 3, przegrana w Sędziszowie Małopolskim 1 : 2 po bramce Hajduka, przegrana u siebie z kolejnym beniaminkiem Iskrą Sobów 0 : 1 i nie wykorzystanie karnego przez Ł. Bąka zwiastowało nadchodzący kryzys. Nie mógł tego przykryć remis 0 : 0 w Dębicy z Igloopolem i spektakularne zwycięstwo u siebie z Kolbuszowianką 1 : 0 po bramce Pankiewicza.  W Tarnobrzegu przegraliśmy po kiepskiej grze 0 : 3 po bramce samobójczej Załogi, a u siebie z Polonią Przemyśl tylko 0 : 0 i czerwona kartka J. Gierczaka. Podobnie było w Leżajsku 1 : 1 po bramce Hajduka i samobójczej Wiśniowskiego. Dla odmiany wygraliśmy u siebie z Rzemieślnikiem 3 : 1 po bramkach Dmitrzyka, Załogi i Kota oraz przegraliśmy ze Stalą Mielec 0 : 1, co zepchało nas do grupy spadkowej. W Nisku remis 1 : 1 po bramce Jakubowskiego i wymęczone zwycięstwo u siebie ze słabymi Tłokami Gorzyce 1 : 0 po bramce Hajduka. W Boguchwale przegraliśmy 0 : 1 a u siebie z Orłem Przeworsk zwycięstwo 3 : 1 po bramkach Tyrawskiego, Hajduka i Kota. No i przyszedł mecz historyczny w Rzeszowie z Resovią dnia 04.11.2006 r., który na stałe wszedł do świadomości kibiców Żurawianki. Nie wynik był tu istotny, lecz metoda jego uzyskania i praca arbitra. Żurawianka zagrała cały mecz bardzo ambitnie, choć warunki były katastrofalne pod każdym względem. Prawie przez cały mecz padał deszcz ze śniegiem, a sędziowanie urągało zwyczajnej przyzwoitości. Po pierwszej połowie wynik był 1 : 1 po bramce samobójczej Ł. Bąka i wyrównaniu Kota, a do końca regulaminowego czasu gry wynik nie ulegał zmianie. W drugiej połowie nie było żadnej przerwy w grze, oprócz chwili wiązania sznurowadła buta przez M. Bąka przy wybijaniu piłki spod własnej bramki. Sędzia główny jednak nie kończył meczu i nie wskazał jak długo go przedłuża. Za to każdy kontakt zawodnika Żurawianki z piłką i przeciwnikiem odgwizdywany był faulem na korzyść Resovii. W sumie mecz został wydłużony o 9 minut i zakończony został z chwilą zdobycia po jednych z licznych rzutów wolnych bramką Kozubka strzeloną głową. Co ciekawe, zegar boiskowy stanął jak wryty na cyfrze 45 bo podobno żarówki się przepaliły! Starzy kibice Resovii schodzący po meczu żartobliwie podsumowali mecz słowami: „Całe szczęście, że Resovia strzeliła bramkę w 99 minucie meczu bo byśmy czekali na nią do rana!”. W ostatnim meczu rundy jesiennej na własnym boisku przegraliśmy z beniaminkiem Galicją Cisna 1 : 3 po bramce Kota i zajęliśmy 14. miejsce w tabeli, co zostało przyjęte przez większość kibiców za klęskę. Zimą przeżywaliśmy niesamowite trudności kadrowe. Po ustąpieniu Ireneusza Tomańskiego nowym prezesem zostaje wybrany w styczniu 2007 r. Pan Stanisław Kisełyczka a jego zastępcą zostaje Kazimierz Śliwa.  Z drużyny odeszli: Habaj, Hajduk, Załoga, Pankiewicz, Horodecki, Jakubowski, Wiśniowski, Kot oraz kontuzję doznali Dmitrzyk i J. Gierczak. Praktycznie drużyna przestała istnieć. Najpierw zatrudniono trenera Stefanowskiego, przy pomocy którego do drużyny dokooptowano naprędce: Matyskę do bramki, Olecha, G. Gierczaka, Macha, P. Duńskiego, Kumah-Doe, Dominę, Osypankę, Przybysza i młodych własnych wychowanków: Krzyka, Białego i Glenia, Postawiono im zadanie utrzymania IV ligi dla Żurawicy, co było bardzo trudne gdyż drużyna ze sobą nie była zgrana. W sześciu kolejnych wiosennych meczach zdobyliśmy tylko dwa punkty po remisach u siebie z Lechią Sędziszów 0 : 0 i Igloopolem 1 :1 (bramka Tyrawskiego). Już w pierwszym meczu u siebie przegraliśmy 0 : 1 z Błękitnymi Ropczyce po zupełnie niepotrzebnym karnym Osypanki. W Krasnem po niezłym meczu przegraliśmy 0 : 1, w Kolbuszowej również 0 : 1, a w Sobowie po dziwnym meczu porażka 1 : 2. Dziwnym bo gospodarze w przeciągu całego meczu oddali tylko jeden celny strzał na naszą bramkę i wygrali 2 : 1, a ten strzał jak dla ironii, oddany został z podania naszego zawodnika! Jedną bramkę strzelił sobie bramkarz Matysko! Był to kolejny mecz, który przeszedł do historii Żurawianki! Niepowodzenia te sprawiły, że niewielu dawało nam szans na ratunek przed degradacją. Tym bardziej, że przed nami mecze z silnymi drużynami, z którymi o punkty było niezwykle ciężko. Jednym z takich drużyn była Siarka Tarnobrzeg, która była wiceliderem i wyprzedzała nas 29. punktami. Przyjechała do Żurawicy w roli zdecydowanego faworyta w dniu 28.04.2007 r. i stał się cud, Żurawianka wygrała 2 : 0 po bramkach G. Gierczaka i Gawłowskiego! Była to sensacja, która obiegła całe województwo Podkarpackie, o niej pisano i mówiono wszędzie. Kolejny mecz i kolejna sensacja, Żurawianka wygrywa w Przemyślu z drugim faworytem Polonią 2 : 1 po bramkach Ł. Bąka i Olecha a u siebie jeszcze jedna sensacja, Pogoń Leżajsk przegrywa 3 : 0 po bramkach Tyrawskiego, Duńskiego i Gawłowskiego. Sypią się pochwały pod adresem Żurawianki zewsząd i okrzyknięto nas rycerzami wiosny. Przed nami wyjazd do Pilzna na mecz prawdy, gdyż obie drużyny są na krawędzi strefy spadkowej. Jak dziś pamiętam tamtą nerwową atmosferę. Wygraliśmy 3 : 1 po bramkach: 2 – Gawłowskiego i 1 - M. Bąka. W Mielcu remis 0 : 0 i w Żurawicy 2 : 1 z Sokołem Nisko po bramkach Tyrawskiego i Ł. Baka, a w Gorzycach wysokie 5 : 1 po bramkach: 2 - G. Gierczak, Duński i 1 – Gawłowski. Z Żurawicy wyjechał Izolator 1 : 2 po bramkach Gawłowskiego i M. Bąka i jesteśmy w środku tabeli. W Przeworsku przegrywamy 2 :  3 po bramkach Duńskiego i G. Gierczaka. W przedostatnim meczu gościmy lidera Resovię i wygrywamy 2 : 1 po bramkach Tyrawskiego i Duńskiego, zachowujemy IV ligę dla Żurawicy! W ostatnim meczu przegrywamy w Lesku z Galicją. Awans do III ligi otrzymuje Resovia i IV ligę opuszczają: Tłoki Gorzyce, Iskra Sobów, Sokół Nisko, Błękitni Ropczyce i Crasnovia Krasne.

  1. Sezon 2007/08 – regres.

Po obiecującym zakończeniu poprzedniego sezonu, ponownie drużyna się rozleciała. Najpierw odszedł trener Stefanowski, a jego miejsce zajął na krótko Henryk Łaskarzewski, który po szóstym meczu rundy jesiennej zrezygnował, a jego miejsce zajął Maciej Ryniak. Niebawem ze względów zdrowotnych ustąpił Stanisław Kisełyczka i całością ścisłego kierownictwa zajął się praktycznie Kazimierz Śliwa, któremu w zasadzie pomagali Stanisław Gawłowski i Tadeusz Wertepny. Szczupłość zarządu klubu jeszcze nie było większym mankamentem ale problemem  nie lada była kadra pierwszego zespołu. Odeszli bowiem: Ł. Bąk, Dmitrzyk, Gawłowski, J. Gierczak, Osypanko, Matysko, Kumah-Doe, Przybyszek i ponownie musiano szukać następców, co stało się wielkim problemem związanym ze szczupłością finansową klubu. Podobnie jak poprzednio, naprędce uzupełniono kadrę zawodnikami z klubów niższych klas: Piotr Misiąg, Arkadiusz Biega, Stanisław Barszczak, Mateusz Janiec oraz własnych wychowanków: Krystian Gręda, Krzysztof Banaś i powracającego z Hetmana Laszki Andrzeja Horodeckiego. Nie dość, że kadra nie została ze sobą zgrana, to jeszcze w pierwszym meczu sezonu u siebie gościliśmy Polonię Przemyśl i mecz został przerwany w wyniku ekscesów rozwydrzonej grupy chuliganów z Przemyśla. Otrzymaliśmy karę pieniężną i zakaz gry trzech meczy na własnym boisku bez udziału publiczności a także nałożono na oba kluby walkowery. Oczywiście złożono odwołanie od tej decyzji, które ostatecznie zostało cofnięte co do walkowerów dopiero po zakończeniu rundy jesiennej i mecz został powtórzony wiosną 2008 roku również bez udziału publiczności. Widzimy, że na Żurawiankę posypały się same nieszczęścia. Brak pieniędzy, kara pieniężna, walkower, mecze bez publiczności i wstyd na całe województwo! Drużyna jednak nie załamywała się i w Leżajsku zremisowała 0 : 0, u siebie z Koroną Załęże wygrała po ciężkim boju 4 : 3 po bramkach: 2 – Duński, G. Gierczak. W Kolbuszowej po dobrej grze przegraliśmy dość pechowo 1 : 2 po bramce Duńskiego, a u siebie z Lechią remis 1 : 1 po bramce Duńskiego, wyjazd do Leska na mecz z groźną Galicją zakończył się remisem 0 : 0. Remisem 2 : 2 też zakończył się mecz u siebie z Karpatami Krosno po bramkach Duńskiego i Misiąga, ale w Przeworsku dostaliśmy lania 0 : 3. Zajmując dolne partie tabeli czekaliśmy na mecz u siebie z Unią Nowa Sarzyna i wygraliśmy 2 : 1 po bramkach Biegi i Tyrawskiego, a po nim była porażka w Tarnobrzegu 0 : 2 z Siarką i porażka u siebie ze Stalą Mielec 0 : 1. Z obawami jechaliśmy do Sanoka w dniu 06.10.2007 r., gdzie ze Stalą do przerwy była sensacja bo prowadziliśmy 2 : 0 po bramkach Biegi i Tyrawskiego, ale ostatecznie mecz zremisowaliśmy 2 : 2. Po nim gramy u siebie z JKS i wygrywamy 3 : 1 po bramkach Dominy, Olecha i Duńskiego. Następnie w Dębicy z Igloopolem, przegrywamy 1 : 3 po bramce Tyrawskiego oraz u siebie z Rzemieślnikiem 0 : 1 po samobójczej bramce Macieja Bąka, a także u siebie z Izolatorem 0 : 1 i w Dzikowcu też 0 : 1. Ostatecznie na koniec rundy jesiennej zajmujemy dalekie 16 miejsce i jesteśmy poważnie zagrożeni spadkiem, a przecież szykuje się reorganizacja rozgrywek. W zimie z drużyny odchodzą: Domina, Misiąg, Olech, Barszczak. Przychodzą: Rudnicki, Kucab, Kowalik oraz powracają Ł. Bąk, Gawłowski i  Jakubowski. Wiosna również zaczyna się nietypowo bo Galicja Cisna wycofuje się z rozgrywek, a Żurawianka gra powtórzony mecz z Polonią w dniu 12.03.2008 r. i remisuje 0 : 0, ale w dniu 16.03.2008 r. gra w Przemyślu też z Polonią rewanż i przegrywa w dość dziwnych okolicznościach 1 : 2. Dziwnych, bo na minutę przed końcem meczu wygrywa 1 : 0 po bramce Gierczaka i przez nonszalancję traci dwie bramki w trzech minutach bo sędzia przedłużył mecz o dwie minuty!. Co ciekawe, w ostatniej minucie przedłużonego czasu gry byliśmy w posiadaniu piłki 30 metrów od własnej bramki. Z Pogonią Leżajsk u siebie remisujemy 0 : 0, a w Załężu z Koroną szczęśliwie wygrywamy 1 : 0 po bramce Rudnickiego. Następnie przeżywamy kryzys i przegrywamy u siebie z Kolbuszowianką 0 : 1, w Sędziszowie z Lechią 0 : 1, w Krośnie z Karpatami 0 : 5 oraz u siebie z Orłem Przeworsk 1 : 3 po bramce M. Bąka. Trener Ryniak po tym meczu rezygnuje i jego miejsce zajmuje Krzysztof Sugier, ale nadal niewiele to pomaga. W Nowej Sarzynie przegrywamy 0 : 1, w Mielcu ze Stalą 0 : 3 i u siebie z Siarka 1 : 2 po bramce Jakubowskiego. Jesteśmy w samym ogonie tabeli wyprzedzając tylko Koronę i JKS oraz Galicję, która definitywnie nie gra. Wreszcie przyszła oczekiwana poprawa gry bo w meczu ze Stalą Sanok u siebie mamy remis 2 : 2 po bramkach Gierczaka i Tyrawskiego oraz wygrana ważnego meczu w Jarosławiu z JKS 1 : 0 po bramce Ł. Baka. U siebie również wygrywamy z Igloopolem 2 : 0 po bramkach Duńskiego i Rudnickiego, ale w Pilznie dostajemy lania 0 : 4 po bardzo kiepskiej grze. Ostatnie dwa mecze to remis w Boguchwale 0 : 0 po dobrej grze i remis u siebie ze Zrywem Dzikowiec 2 : 2 po bramkach Rudnickiego i Gierczaka. Ostatecznie zajmujemy na koniec sezonu 15. miejsce. Prawo barażu o nową II ligę wywalczył Izolator Boguchwała i ostatecznie przegrał go z Nidą Pińczów, czyli awansował do nowej III ligi, do której awansowali też: Unia Nowa Sarzyna, Orzeł Przeworsk, Stal Mielec i Karpaty Krosno. Do V ligi spadła tylko Korona Załęże a Galicja Cisna spadła do klasy A, lecz niebawem została rozwiązana. Był to sezon najgorszy z dotychczasowych, ale nie najgorszy ze wszystkich.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [710]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Żurawianka ŻurawicaLKS Ujkowice
Żurawianka Żurawica 4:2 LKS Ujkowice
2020-11-14, 13:30:00
     

Buttony

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Wyniki

Ostatnia kolejka 17
Żurawianka Żurawica 4:2 LKS Ujkowice
Cresovia Kalników 3:2 Tęcza Kosienice
Orzeł Torki 4:0 Strażak Sośnica
Unia Fredropol 3:0 Grom Wyszatyce
Wiar Krówniki 5:0 Gwiazda Maćkowice
Fort Sicher Jaksmanice 4:1 Bizon Medyka
LKS Nakło Starzawa 3:2 San Hureczko
LKS Batycze 3:1 Wiar Huwniki