- autor: Typer1928, 2014-01-05 12:09
-
EUSEBIO DA SILVA FERREIRA
25.01.1942 - 05.01.2014
Dzisiaj zmarł w Lizbonie jeden z najwybitniejszych piłkarzy świata, reprezentant Portugalii i zawodnik Benfiki Lizbona, nazywany "Perłą Mozambiku" lub "Czarną Perłą". Był też królem strzelców piłkarskich mistrzostw świata w Anglii (1966 r.). Był pierwszym piłkarzem Afryki, który zrobił światową karierę. Jego gra w Benfice i reprezentacji Portugalii była tak porywająca, że Eusebio stał się odpowiednikiem Pelego w Europie.
Urodzony w Lourenço Marques (obecna nazwa Maputo), stolicy Mozambiku, ówczesnej kolonii portugalskiej w Afryce, został odkryty przez kolonizatorów szukających talentów w swoich koloniach i w ten sposób dotarł końcem 1960 roku jako osiemnastolatek do Benfiki. W maju 1960 roku strzelił trzy gole w meczu rezerw i zaraz potem Benfica pokonała pierwszy zespół Barcelony 3 : 2! Niebawem Benfica zdobyła Puchar Europy po zwycięstwie 5 : 3 nad Realem Madryt naszpikowanym wielkimi gwiazdami światowego formatu Ferencem Puskasem, Alfredo di Stefano czy Francesco Gento. Ten mecz przeszedł do historii światowej piłki nożnej. Real prowadził do przerwy 3 : 2 po trzech bramkach Węgra Puskasa, a dwie bramki dla Benfiki zdobył młodziutki Eusebio. Jako najlepsza drużyna Europy Benfica pojechała na turniej do Paryża, gdzie w finale zmierzyła się z klubem Pelego Santosem, w którym grali: Pele, Garrincha, Gilmar. Do przerwy przegrywała 0 : 5. Ostatecznie Brazylijczycy wygrali 6 : 3, a dwie bramki dla Santosu strzelił Pele, zaś trzy dla Benfiki strzelił Eusebio. Tak wyglądała pierwsza konfrontacja na światowym poziomie między dwiema wielkimi postaciami piłkarskiego świata. Druga konfrontacja miała miejsce na Mistrzostwach Świata w Anglii podczas meczu Portugalia - Brazylia 3 : 1, gdzie kontuzjowany Pele opuścił boisko bez zdobyczy bramkowej a Eusebio strzelił wtedy dwie bramki. Cała Europa była zachwycona tym młodzieńcem, gdy pomagał płaczącemu Pelemu opuścić boisko. Był to symbol przekazania pałeczki piłkarskiego króla. To Eusebio zmobilizował Portugalię na wspomnianych mistrzostwach, która po 25 minutach meczu z Koreą Północną przegrywała 0 : 3. Ostatecznie zwyciężyła Portugalia 5 : 3 a cztery bramki zdobył Eusebio. Piąta została zdobyta z jego podania! Nigdy nie mógł przenieść się do klubów, płacących większe gaże niż Benfica, ponieważ dyktator Antonio Salazar uznał go za "własność narodu portugalskiego" (to samo spotkało Pelego i Garrinchę w Brazylii). Mimo, że nie chodził w mundurze, służył w Portugalii jak żołnierz, wiedząc, że próba ucieczki z kraju potraktowana byłaby jak dezercja i surowo ukarana. Pozwolono mu wyjechać dopiero po rewolucji goździków. Miał już wtedy skończone 33 lata i jedynym miejscem, w którym mógł szukać szczęścia, były kluby północnoamerykańskie. Pod stadionem da Luz w Lizbonie, gdzie gra Benfica stoi pomnik Eusebio. On sam jest ciągle symbolem portugalskiego klubu i reprezentacji Portugalii.