Rundę jesienną zakończyliśmy z bardzo złym wynikiem i jesteśmy nad przepaścią. Tabela jednoznacznie określa, że do wydostania się ze strefy spadkowej będzie niezwykle trudno. Dzieli nas przynajmniej 11 punktów do wyprzedzenia chociażby jednej drużyny. Na pozór jest to sytuacja beznadziejna, ale czy tak musi być? Runda wiosenna nie musi być taka sama jak jesienna i wszystko zdarzyć się może. Z beniaminków może opaść ambicja i zainteresowanie kibiców, którym zapewne zacznie powszechnieć entuzjazm. Przecież kadra poszczególnych drużyn również nie musi być taka sama jak jesienią i wiele pod tym względem może się zmienić, bo i względy finansowe również będą odgrywać znaczącą rolę. Można sądzić, że tabela również ulegnie znacznym przesunięciom, co niejednokrotnie rokrocznie miało miejsce. Duże znaczenie będą mieć wyniki bezpośrednich spotkań zainteresowanych drużyn przy identycznym dorobku punktowym oraz wiele innych okoliczności podczas trwania rundy wiosennej. Głównym jednak czynnikiem będą warunki wewnętrzne w klubie i drużynie takie jak: atmosfera, zaangażowanie poszczególnych zawodników, determinacja wszystkich w obronie V ligi, a z tym niestety, jest bardzo źle w Żurawiance. Jakoś nie widać zaangażowania się zawodników. Wielu zupełnie zaniechało treningi, kilku jest kontuzjowanych, część trzeba usprawiedliwić z przyczyn osobistych. W sumie na 28 zawodników zgłoszonych raptem na ostatnim sparingu było tylko 9. Z takim miernym zaangażowaniem ani święty nie pomoże, bo sami sobie nie pomagamy, a przecież szanse są! O tych szansach będę pisał cyklicznie.
Marne szanse, ale:
1. Reorganizacja rozgrywek w sezonie 2014/15:
Dotyczy rozgrywek wyższych szczebli, głównie II i III lig. Trzeba sobie zdawać sprawę, że niewesoła jest sytuacja w Polonii Przemyśl, co może zakończyć się różnie. W przypadku nie przystąpienia jej do rozgrywek III ligi w rundzie wiosennej zostanie ona zdegradowana do V ligi, co może spowodować zwiększenie spadkowiczów z jarosławskiej V ligi lub jej powiększenia do 17-tu drużyn!
W II lidze sytuacja naszych drużyn jest dobra bo są w czołówce i część drużyn ma szanse w przyszłym sezonie grać w nowej II lidze i być może jedna drużyna spadnie do nowej III ligi.
2. Sytuacja w III lidze:
Bardzo trudną przeprawę w walce o awans do nowej II ligi będzie mieć lider naszej III ligi (JKS lub Resovia?) bo czeka go dwustopniowy baraż, najpierw z mistrzem III ligi grupy Gdańsk-Szczecin, a później ze zwycięzcą pary mistrzów III lig grup: Warszawa-Łódź/ Wrocław-Zielona Góra. Odnośnie spadku, to oprócz Polonii Przemyśl zagrożona jest Stal Sanok i Karpaty Krosno.
3. Sytuacja w IV lidze:
W najbardziej nas interesującej lidze sytuacja dla nas jest wymarzona., gdyż w przypadku spadku z III ligi nawet czterech wymienionych wcześniej drużyn, do naszej V ligi nie spadnie nikt. Obie nasze drużyny w IV lidze są w czołówce i w zasadzie nie grozi im spadek. Wiąże się to z tym, że z naszej V ligi spadnie tylko trzy zespoły.
4. Sytuacja w V lidze:
Dół tabeli jest bardzo wyrównany, oprócz dwóch ostatnich drużyn (Pogórza Rokietnica i Żurawianki), bo:
6. Kańczuga – 23 pkt.; 7. Santos – 23 pkt.; 8. Pogoń – 21 pkt.; 9. Błękitni – 20 pkt.; 10. Kisielów – 20 pkt.; 11. Huragan – 19 pkt.; 12. Czuwaj – 19 pkt.; 13. Płomień – 18 pkt.; 14. Wesoła – 18 pkt.; 15. Żurawianka -7 pkt.; 16. Pogórze – 2 pkt.
Z tych 11 drużyn raczej należy odrzucić Kańczugę, Pogoń i Błękitni, którzy powinni się jakoś wygramolić z opresji. Santos Powoda doznał pewnego uszczuplenia składu i terminarz ma kiepski i chyba dołączy do ścisłej strefy spadkowej. Ciekawie wyglądać może sytuacja w Pogórzu z grającym trenerem Jarochem, który może ściągnąć z rozpadającej się Polonii cały zaciąg, co również trzeba brać pod uwagę.
W następnym wydaniu przedstawię szczegółową analizę drużyn, z którymi będziemy rywalizować o byt. Zapraszam do lektury.