- autor: Typer1928, 2014-03-19 18:09
-
ŻURAWIANKA – LKS BATYCZE
1 : 4 (0 : 1)
Bramki:
0 : 1 – R. Wardęga 6’,
1 : 1 – Zawodnik testowany 49’,
1 : 2 – Ochenduszko 50’,
1 : 3 – Pasieka 55’,
1 : 4 – Paluszek 68’.
Żurawianka: Trojnar (Pstrąg) – Stelmach, Zawodnik testowany, Noga, Mazur – Beer, Kohut, Baran, Gałuszka – Kozak, Sidor oraz Kamler i Wrona.
LKS Batycze: Hendzel – Paluszek, A. Wardęga, Kuźniar, B. Włoch – Głogowski, Ochenduszko, Baran, Oborski – R. Wardęga, Pasieka oraz Kapłon i A. Włoch.
Mecz rozgrywano systemem 2 x 35 minut, ale to wystarczyło gościom aby wygrać przekonywująco. Gdyby ktoś nie znał drużyn, to bez problemu wskazałby, że drużyną grającą w wyższej klasie rozgrywkowej byli goście, gdyż przewyższali oni gospodarzy niemal pod każdym względem. W pierwszej połowie goście grając z wiatrem mieli zrozumiałą przewagę, ale różnica pod względem szybkości, agresywności, celności podań, w przyjęciu piłki i organizacji gry była znaczna na korzyść gości. Pierwszą bramkę strzelili goście po wyłącznym błędzie Stelmacha, który nie poradził wybić piłkę w pole niemal z linii bramkowej, lecz nieporadnie praktycznie podał R. Wardędze, a ten z paru metrów trafił do siatki. Sytuacja ta zupełnie przypominała tracone bramki z niczego niemal w każdym meczu mistrzowskim rundy jesiennej. Po przerwie przyjezdni grali pod wiatr i nie mieli wprawdzie tak znacznej przewagi ale stworzyli o wiele więcej sytuacji strzeleckich niż gospodarze, choć ci mieli więcej z gry. Nieporadność poczynań gospodarzy praktycznie w każdej sytuacji była nagminna, Tylko zaledwie kilka akcji mogło się podobać w ich początkowej fazie, ale z ich zakończeniem było bardzo źle. Wyjątkiem był ładny strzał Sidora w 38’ minucie, gdy z 25 metrów trafił w słupek, a także kilka ładnych obron bramkarza gości. Natomiast goście również razili skutecznością i nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji. Wprawdzie sparingi rządzą się innymi prawami i nie należy wyciągać z nich zbyt daleko idących wniosków, to jednak dla rzetelności i obiektywności relacji wymagane jest przedstawić zdarzenie takie, jak przebiegało. Przedstawiłem więc gorzką, ale prawdę.