WIAR HUWNIKI - ŻURAWIANKA
godz. 17:00 dnia 31.08.2014 r.
Po spektakularnym sukcesie z LKS Batycze czeka nas wyjazd pod Kalwarię Pacławską, gdzie będzie nam bardzo ciężko. Przyznam się, że w swoim życiu odwiedziłem prawie 150 boisk piłkarskich na Podkarpaciu, a także w Krakowie, Warszawie, Zamościu, Radomiu, Wrocławiu, Stróżach, Olsztynie, Koninie, Chałupach oraz wiele boisk na Śląsku, ale na boisku w Huwnikach nigdy nie byłem, a szkoda! Może teraz uda się? Zapowiada się ciekawy mecz i dlatego warto tam się wybrać! Zapraszam!
W pozostałych meczach grają: San Hureczko - Orzeł Torki, Wiar Krówniki - Wesoła Zadąbrowie, GKS Orły – Jawor Nehrybka, Biało-Czerwoni Kaszyce – Fenix Leszno, LKS Batycze - Pogórze Dubiecko, Bizon Medyka - LKS Ujkowice, Fort Jaksmanice - Unia Fredropol.
Do tej pory z drużyną Huwnik spotykaliśmy się ośmiokrotnie. Pierwsze nasze kontakty miały miejsce w sezonie 1994/95 oraz w kolejnych trzech sezonach: 1995/96 i 1996/97 lecz nie są znane wyniki tych spotkań. W sezonie 1997/98 w Żurawicy wygrali gospodarze 10 : 3 a w Hutnikach również zwyciężyli gospodarze 6 : 3. Bilans bezpośrednich pojedynków ogółem w punktach 3 : 3 i w bramkach 13 : 9. Przypomnę jeszcze, że w ostatnim sparingu w dniu 30.07.2014 r. na własnym boisku przegraliśmy z Wiarem 0 : 3, co może potwierdzać moje obawy. Sparing ma zupełnie inne znaczenie niż mecz mistrzowski i dlatego na serio nie trzeba brać dosłownie jego rezultatu. Niewiele wiemy o drużynie z Huwnik - poza tym, że składa się niemal w całości z nazwiska Gierczak, a gra w niej nasz były wieloletni obrońca Józef Gierczak. Wiar Huwniki w trzech kolejkach zdobył tylko dwa punkty po dwóch remisach po 1 : 1, u siebie z Wesołą i ostatnio w Nehrybce. Na inaugurację przegrał w Torkach z beniaminkiem 3 : 4 po bardzo emocjonującym meczu. Wiadomym jest, że każdy beniaminek w pierwszym meczu przed własną publicznością ma wielkie skrzydła z ambicji i woli pokazania się. Każdej drużynie zawsze źle się gra pierwszy mecz u beniaminka i dlatego przegraną w Torkach Wiaru Huwniki należy brać z przymrużeniem oka. Wyniki te jednak nie są rewelacyjne, ale gospodarzowi przecież pomagają nawet ściany i z tym trzeba się w Hutnikach liczyć, tym bardziej, że nadal obowiązywać będzie nastawienie „bić mistrza”. Żurawianka po wysokim zwycięstwie z LKS Batycze może pokusić się o zwycięstwo, ale musi spełnić kilka warunków. Jednym z nich i to podstawowym jest skład drużyny, a następnie jej wola walki i ambicja. Te trzy podstawowe warunki mogą dać zwycięstwo, a przecież po wysokiej wygranej kibicom apetyty urosły. Dobrze by było je zaspokoić! POWODZENIA I SZCZĘŚCIA ŻURAWIANKO!