- autor: Typer1928, 2014-09-02 08:21
-
ŻURAWIANKA – GKS ORŁY
godz. 16:00 dnia 07.09.2014 r.
W najbliższą niedzielę odnawiamy kontakty z drużyną Orłów, które miały miejsce jeszcze przed ponad piętnastu laty. Dzieli nasze wsie niewielka odległość, ale czasowa odległość między naszymi drużynami jest znaczna. Zapowiada się ciekawy mecz, na który warto przyjść i kibicować. Zapraszam!
W pozostałych meczach grają: Wesoła Zadąbrowie - San Hureczko, Orzeł Torki – Biało-Czerwoni Kaszyce, Jawor Nehrybka - Wiar Krówniki, Fenix Leszno – Fort Jaksmanice, LKS Ujkowice - LKS Batycze, Pogórze Dubiecko – Wiar Huwniki (rozegrany 27.08.2014 r. 2 : 2), Unia Fredropol - Bizon Medyka.
Do tej pory drużyny nasze spotykały się dziesięciokrotnie. Pierwsze nasze kontakty miały miejsce jeszcze w sezonie 1984/85 lecz nie znamy wyników obu tych spotkań. Nie są też znane wyniki z kolejnych sezonów: 1985/86 i 1986/87. W sezonie 1997/98 dwukrotnie spotykaliśmy się: w Orłach wygrali gospodarze 5 : 2, a w Żurawicy Żurawianka 2 : 1, 9) 25.04.1998 r. Żurawianka – Viking 2 : 1 (1 : 0); 2 – Marcin Dmitrzyk, 10) Dnia 02.05.1999 r. Viking – Żurawianka 2 : 2 (1 : 0); 2 – Marcin Dmitrzyk. Bilans Bezpośrednich spotkań ogółem w punktach 7 : 4 i w bramkach 8 : 9; w Żurawicy: w punktach 6 : 0 i w bramkach 4 : 2; w Orłach: w punktach 1 : 4 i w bramkach 4 : 7.
Nasz przeciwnik nowy sezon nie rozpoczął okazale, bowiem przegrał gładko w Hureczku 0 : 3 z miejscowym Sanem, ale w następnych meczach pokazał swoją wartość, pokonując u siebie Orzeł Torki aż 8 : 3 i w ostatniej kolejce beniaminka z Nehrybki 4 : 0. Także w Zadąbrowiu wypadł dobrze, bo zremisował z zawsze groźną Wesołą 2 : 2. Żurawianka gra w kratkę i ciągle boryka się ze sformowaniem wartościowego i ilościowego składu na konkretny mecz. Dlatego zajmuje jedno z ostatnich miejsc w tabeli. Prześladują ją kontuzje i znaczna absencja poszczególnych zawodników, co w określonych sytuacjach ogranicza, czy podważa jej bojową i dyscyplinującą wartość. Zjawiska tego nie wolno przemilczać i lekceważyć, przeciwnie - należy go piętnować i zwalczać, bo świadoma dyscyplina wewnętrzna jest podstawowym gwarantem każdego sukcesu. Rozluźnianie dyscypliny, jej tolerowanie jest pierwszym krokiem do niepowodzeń i upadku, o czym każdy musi być świadomym w codziennej działalności! Nie byłbym sobą gdybym tego nie zauważył i o tym nie przestrzegł już na początku sezonu. ŻURAWIANCE ŻYCZĘ SZCZĘŚCIA I POWODZENIA!