Żurawianka - strona nieoficjalna

  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • Żurawianka Żurawica - LKS Ujkowice 4:2
  • Cresovia Kalników - Tęcza Kosienice 3:2
  • Orzeł Torki - Strażak Sośnica 4:0
  • Unia Fredropol - Grom Wyszatyce 3:0
  • Wiar Krówniki - Gwiazda Maćkowice 5:0
  • Fort Sicher Jaksmanice - Bizon Medyka 4:1
  • LKS Nakło Starzawa - San Hureczko 3:2
  • LKS Batycze - Wiar Huwniki 3:1
  •        
Strona klubowa

Zegar

Logowanie

Menu główne

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. Typer1928 99
2. gal_72 97
3. Kazimierz4 97
4. Swiss1 93

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 6 gości

dzisiaj: 685, wczoraj: 1189
ogółem: 3 383 303

statystyki szczegółowe

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 18
Żurawianka Żurawica - Tęcza Kosienice
Wiar Krówniki - Wiar Huwniki
Cresovia Kalników - Strażak Sośnica
Orzeł Torki - Grom Wyszatyce
Fort Sicher Jaksmanice - San Hureczko
Unia Fredropol - Pogórze Dubiecko
LKS Nakło Starzawa - Gwiazda Maćkowice
LKS Batycze - LKS Ujkowice

Kontakty

Aktualności

Żurawianka Restituta! Warto pójść do Kanossy!

  • autor: Typer1928, 2015-01-02 15:52

Restytucja to przywrócenie dawnego, pierwotnego stanu rzeczy, odtworzenie, odnowa czegoś na podstawie zachowanych reliktów. Taki jest sens owego terminu według polskiego słownictwa, który idealnie współbrzmi z aktualną sytuacją Żurawianki. Znaleźliśmy się w zupełnie identycznej sytuacji jak przed dwudziestoma laty, kiedy to spadliśmy na samo dno, co dzisiaj również nam grozi. Jak bumerang powróciły czasy naszej miernoty i niesamowitej obojętności ze strony niemal całego społeczeństwa. Warto już teraz przypomnieć jak szybko i skutecznie potrafiliśmy się odbić od zupełnego dna. Dzisiaj jeszcze nie jesteśmy na samym dnie, ale widoków na poprawę praktycznie nie widać. Nie widać jej w każdym aspekcie sportowego życia klubu, społeczeństwa wsi i lokalnych władzach, a przecież tak nie musi być i tak nie może być! Trzeba robić wszystko i przez wszystkich, aby tak nie było! Nie tak odległe wzory jako relikty są do naśladowania i tu przywołam lata 1995-98, kiedy to Żurawianka szybko wstawała z kolan, a zewsząd napływały słowa uznania i zachwytu.

Jak to było przed 20 laty?

W sezonie 1993/4 występowaliśmy w klasie wojewódzkiej (W) wraz z drużynami: Czarni Pawłosiów (awans do IV ligi), Budowlani Szówsko, Pogoń Lubaczów, Huragan Gniewczyna, Czuwaj II Przemyśl, Motor Przemyśl, Sokół Sieniawa, Wisłok Świętoniowa, Bizon Medyka, Piast Tuczempy, Zdrój Horyniec, Granica Stubno, JKS II Jarosław, Unia Łukawiec i Gacovią Gać. Wraz z Gacovią, Unią Łukawiec, JKS II i Granicą Stubno spadliśmy do najniższej klasy rozgrywkowej, a był to poziom porównywalny do obecnej V ligi. Spadek ten był ściśle powiązany z reorganizacją rozgrywek, kiedy to powołano w województwie przemyskim jeszcze V i VI ligę. Niżej była już tylko A klasa, w której Żurawianka się znalazła. Tak więc byliśmy w najniższej klasie rozgrywkowej, z której nie mogliśmy spaść i nie spadliśmy, choć zajęliśmy ostatnie miejsce mając jedynie 8 punktów i stosunek bramek 31 : 80, a przecież nie mieliśmy wielkich przeciwników. Przeciwnicy to: Granica Stubno (awans do VI ligi), Biało-Czerwoni Kaszyce, Wiar Krówniki, Cresovia Kalników, Wiar Huwniki, Sanoczanka Święte, Grom Wyszatyce, Korona Trójczyce, LKS Skołoszów, Tęcza Kosienice, LKS Duńkowice. Ostatnie miejsce w najniższej klasie rozgrywkowej, to dowód zupełnego dna. Drużyny młodzieżowe również przędły bardzo kiepsko. Wtedy czekano na cud, którym okazało się kilka ze sobą związanych okoliczności. Po pierwsze, objęcie steru klubu przez młodych, zaledwie 30-40 letnich wówczas Rafała Korczyńskiego, Stanisława Gawłowskiego, Bogusława Juszczyka, Aleksandra Królikowskiego czy Tadeusza Seryłę, wspomaganych przez Mariana Horodeckiego, Mariana Wardęgę i innych społeczników. Po drugie, stopniowy powrót do drużyny: braci Dmitrzyków, Pawła Pstrąga, Andrzeja Domańskiego, Grzegorza Kielara, Ryszarda Szczęsnego wspomaganych przez Rafała Korczyńskiego, Tomasza Osikowicza i Krzysztofa Kucharskiego a także młodzieży w osobach braci Bąków i Gawłowskich, Jarosława Juszczyka czy Marcina Wardęgi. Po trzecie, objęcie pracy trenerskiej przez Józefa Krucana i później Krzysztofa Sugiera, którzy mieli pokaźny wpływ na przyszłe sukcesy.

Jak jest obecnie?

Nie jesteśmy w najniższej klasie rozgrywkowej i nie jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli, ale też nie mamy stabilnej kadry, nie mamy żadnych sukcesów zarówno wśród seniorów jak i drużyn młodzieżowych. Wszystkie drużyny na koniec rundy jesiennej zanotowały wyniki znacznie poniżej oczekiwań i możliwości. Seniorzy mają jedynie 2 punkty przewagi nad ścisłą strefą spadkową, a przecież na własnym boisku nie wygraliśmy żadnego meczu z drużynami, z którymi wiosną przyjdzie nam walczyć o utrzymanie. Jest to sytuacja naprawdę trudna, choć jeszcze nie tragiczna. Widzimy zatem, że obecna sytuacja jest lustrzanym odbiciem tamtego okresu sprzed 20 lat, bo niedużo nam brakuje do tamtej katastrofy i dlatego już trzeba bić na alarm, już trzeba szukać logicznego wyjścia z podbramkowej sytuacji. 20 lat temu znaleziono wyjście, które w przeciągu paru lat nie tylko postawiło Żurawiankę na nogi, ale zrównano nas z najlepszymi w województwie. Tak jak wówczas, tak teraz młodzi powinni wziąć klub w swoje ręce, a przecież nie brakuje w Żurawicy młodego pokolenia związanego z klubem. Nie brakuje ludzi doświadczonych, a brak jest jedynie iskry, która rozpali do działania. Tą iskrą mogą być zawodnicy, którzy z różnych względów odeszli od klubu. Mam tu na myśli m. in. Łukasza Bąka, Krzysztofa Banasia, Grzegorza Beera, Dominika i Kamila Kucharskiego, Adriana i Roberta Wardęgi, Andrzeja Horodeckiego, Grzegorza Sękowskiego, Patryka Partyki, Kamila Majchrowskiego, Macieja Posackiego, Patryka Walaszka, a także na powroty: Adama Szczęsnego, Mateusza Seryły, Krzysztofa Gawłowskiego. Liczę też na zupełne wyzdrowienie i włączenie się Pawła Gałuszki, Bogusława Grada, Daniela Krzyka i Jakuba Stelmacha a także na młodziutkich: Konrada Majchera, Kamila Maksyma i Karola Dmitrzyka. Nie ustaję przekonywać kolejnych wątpiących: Grzegorza Kowala, Pawła Kozaka i innych. Jest w czym wybierać, co przy obecnej kadrze niektórym zaszumieć może w głowach. Jestem realistą, ale wzorując się na wspomniane wyżej lata, jest to szerokie spektrum, które powinno wyzwolić społeczną inicjatywę. Nie tylko młodzież, ale przede wszystkim ona posiada wielką ukrytą energię. Proszę sobie wyobrazić, gdy na kilku kolejnych treningach będzie około 30 zawodników, jaki odzew, jakie zainteresowanie w środowisku i społeczeństwie wsi wywoła to zjawisko? Nie wierzę, aby pozostało ono bez echa. Będzie to dowodem, że coś w klubie się dzieje, że warto przyłączyć się do pracy. Słowem, będzie to iskra zapalna do powszechnej działalności dla klubu. Inna sprawa, to włączenie się do pracy dla klubu ludzi, którzy jeszcze nie tak dawno byli filarem tego klubu. Mam tu na myśli: Bogusława Juszczyka, Tadeusza Seryłę, Aleksandra Królikowskiego, Rafała Korczyńskiego, Mariana Horodeckiego, Marcina Dmitrzyka, Roberta Dmitrzyka, Jarosława i Stanisława Gawłowskiego czy Grzegorza Rabkę. Nie oglądajmy się na nikogo, odrzućmy w niepamięć wszelkie osobiste urazy i pretensje. Sprawa klubu musi stanąć wyżej od osobistych racji i indywidualnych ambicji. Stare przysłowie nie bez racji powiada, że zawsze warto przywdziać wór pokutny i udać się do Kanossy, aby osiągnąć wiele. Warto czasem się upokorzyć, aby coś zyskać!

PS.

25 stycznia 1077 roku cesarz niemiecki Henryk IV stanął pod murami toskańskiej twierdzy Canossa. Chcąc okazać skruchę czekał klęcząc na śniegu, w worku pokutnym i boso. Dopiero po trzech dniach papież Grzegorz VII spotkał się z nim i uchylił wcześniej nałożoną ekskomunikę. Okazało się to dla papieża zgubne, ponieważ po siedmiu latach cesarz zajął Rzym, a na miejscu Grzegorza VII osadził antypapieża Klemensa III. Zarazem Kanossa na stałe zmieniła relacje pomiędzy cesarzami rzymskimi i papieżami a także doprowadziła do rozkładu obowiązujących od przeszło trzystu lat rytuałów władzy i ceremonialnych form spotkań pomiędzy przedstawicielami władzy duchownej i świeckiej. W ogólnym sensie, powiedzenie pójść do Kanossy oznacza, że warto się czasem upokorzyć, by coś zyskać.


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [867]
 

autor: Stanislawus5 2015-01-04 19:28:26

Profil Stanislawus5 w Futbolowo Piszącym teksty radzę zapoznać się z zasadą używania wykrzykników: w tekście, życzeniach, w mowie. Jest to często urażające czytelnikowi, słuchaczowi, rozmówcy, jubilatowi, solenizantowi.
Pozdrawiam.


autor: Typer1928 2015-01-05 07:38:04

Profil Typer1928 w Futbolowo No właśnie.
Sam nie wiem jak odebrać poprzedni komentarz. Nie wiem czy odnosi się on do moich tekstów, ale mniemam, że tak. A jeżeli tak, to stawiam pytanie: czy nie jest to zasada uczył Marcin Marcina? Jedna z zasad używania wykrzykników jest formą podkreślenia znaczenia wyrazu lub zdania, co w moim przypadku jest zasadne i konieczne, choć może być podważane. Zakładam ciągle, że niektóre sformułowania w tekście należy jednak uwypuklić znaczeniowo, a do tego przecież służy interpunkcja wykrzyknika. Nie jest też przejaskrawione znaczeniowo i zbytnio nadużywane, a zresztą - to zależy od osobistego gustu. Jednych to razi, innych zaś może błogo podniecać. Nad gustami przecież się nie dyskutuje, a umiar nie zawsze godzi się ze znaczeniem wyrazu do przekazania. W tym jest również problem.


autor: goku89 2015-01-07 18:28:47

Profil goku89 w Futbolowo tak tu rozpaczacie na temat sytuacji waszego klubu - tylko dlaczego nikt nic nie napisał ile dostaliscie dofinansowania z gminy na 2015 r?
40tys zł!!! - czy to jest sprawiedliwe co do innych klubów?? takze prosze was przstancie sie uzalac bo juz stało sieto nudne!!! bo kazdy klub a klasowy i b klasowy z taka kasa lepiej by sobie poradził... ale siedzieci rozpaczac jest lepiej


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Żurawianka ŻurawicaLKS Ujkowice
Żurawianka Żurawica 4:2 LKS Ujkowice
2020-11-14, 13:30:00
     

Buttony

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Wyniki

Ostatnia kolejka 17
Żurawianka Żurawica 4:2 LKS Ujkowice
Cresovia Kalników 3:2 Tęcza Kosienice
Orzeł Torki 4:0 Strażak Sośnica
Unia Fredropol 3:0 Grom Wyszatyce
Wiar Krówniki 5:0 Gwiazda Maćkowice
Fort Sicher Jaksmanice 4:1 Bizon Medyka
LKS Nakło Starzawa 3:2 San Hureczko
LKS Batycze 3:1 Wiar Huwniki