Po rundzie wiosennej pewne było, że Żurawianka wiosną będzie walczyć o utrzymanie, co obligowało wszystkich do starannego przygotowania się do rundy wiosennej. Niestety, obecnie jak na dłoni widać, że drużyna jest źle przygotowana. Ustępujemy w każdym meczu wszystkim rywalom przede wszystkim kondycją, szybkością, zwrotnością, zgraniem, a co gorsza - podstawowym wyszkoleniem technicznym. Rywale nam pouciekały a my dostajemy baty. Wiosenny stosunek bramek 7 : 21 mówi prawdę o drużynie, która praktycznie w każdym meczu jest inna i stanowi zlepek ludzi nie przygotowanych i nie rozumiejących się. Czarne chmury nadciągają nad Żurawicę od paru lat i pozostaje pytanie: kiedy to się wreszcie skończy?
II liga:
Już od dwóch tygodni wiadomym jest, że nikt z drużyn ciążących do III ligi Lublin - Rzeszów nie spadnie. Na dwie kolejki przed końcem sezonu nikt nie wie kto awansuje do I ligi i która drużyna grać będzie baraż o I ligę. 7 drużyn ma szansę znaleźć się wśród trójki awansujących i jednej drużyny do barażu. Poważne szanse ma Stal Stalowa Wola. Ale czy je wykorzysta? Teraz jedzie do Brzeska a w ostatniej kolejce gra u siebie z Błękitnymi, które utarły nosa już Siarce w Tarnobrzegu i Stali w Mielcu.
III liga:
Na 2 kolejki przed końcem rozgrywek sprawa ewentualnego awansu do II ligi jest nadal skomplikowana. Aktualnie na mistrza szansę mają praktycznie trzy drużyny: Karpaty Krosno, Stal Rzeszów i Resovia Rzeszów, Motor Lublin po remisie u siebie z Karpatami już odpadł bo ma do lidera 5 punktów straty. Czy Karpaty odeprą atak dwóch rzeszowskich drużyn? Teraz grają u siebie ze Stalą Kraśnik a następnie jadą do Hetmana. Obie te drużyny mają jeszcze cień szansy na ratunek przed spadkiem i Karpatom ciężko będzie. W lepszej sytuacji jest Stal Rzeszów, to jej chyba przypadnie pierwszeństwo i prawo do eliminacji o II ligę. Jeżeli nasz mistrz III ligi przegra eliminacje, to z naszej III ligi spadnie 6 drużyn (w tym Wisłoka Dębica do naszej IV ligi), w przeciwnym wypadku tylko 5. Zagrożony spadkiem jest też Orzeł Przeworsk, który ostatnio zremisował u siebie z Orlętami i ma 4 punkty przewagi nad ścisłą strefą spadkową (Lublinianka). Lublinianka ma bardzo korzystny terminarz w porównaniu z Orłem, ale Orła już nie przejdzie, czyli do naszej IV ligi spadnie tylko Wisłoka.
IV liga:
Na 4 kolejki przed końcem sezonu pewną awansu jest Polonia Przemyśl, a na drugie premiowane miejsce szanse mają: Piast Tuczempy, Kosmos Nowotaniec, Rzemieślnik Pilzno i Wisłok Wiśniowa. Bez względu na relację spadkową z III ligi i z IV ligi, do naszej V ligi nikt nie spadnie.
V liga:
Na 4 kolejki przed końcem sezonu duże szanse ma KS Wiązownica, który teraz przegrał u siebie z Sanoczanką Święte i ograniczył się kosztem MKS Kańczuga. Porażka lidera na własnym boisku stawia pod znakiem zapytania szansę końcową, gdyż KS Wiązownica ma trudny terminarz i w ostatniej kolejce jedzie do Kańczugi! Gra też u siebie ze Startem Pruchnik i jedzie do Grzęski. Sa to przeciwnicy, z którymi można stracić pierwsze miejsce. Pewnym do spadku jest tylko Roztocze Narol. LKS Kisielów (19 pkt.) przegrywając u siebie z MKS Radymno praktycznie dołączył do spadkowicza. Czuwaj (24 pkt.) po wygranej z Roztoczem przy porażce Pogoni Lubaczów na własnym boisku ze Startem Pruchnik jednym punktem wyprzedził właśnie Pogoń i jest na dobrej drodze uratować się przed spadkiem kosztem Pogoni Lubaczów (23 pkt.) lub Santosu Piwoda (28 pkt.). Czuwaj teraz jedzie do Świętego a Pogoń do Santosu. Mecz w Piwodzie będzie kluczowym dla Czuwaju, Pogoni i Santosu, bo Czuwaj zapewne przegra z Sanoczanką, która ma jeszcze szanse na awans. Pomimo ewentualnej porażki w Świętem i wygranej Pogoni z Santosem, nadal Czuwaj ma duże szanse uratować się. W przypadku wygranej Santosu szanse te wzrastają. Za tydzień będziemy pod tym względem mądrzejsi.
A Klasa:
Przed tygodniem pisałem, że Fenix Leszno ma zapewniony awans bo nie wierzyłem aby mógł stracić punkty w Hureczku. A jednak – stało się. Nie jest jeszcze rozstrzygnięta sprawa meczu LKS Ujkowice - Wiar Krówniki i można się spodziewać walkowera dla drużyny z Krównik, co ją zbliży do lidera na 4 punkty. W najbliższej kolejce dojdzie do ciekawego meczu Fenix – Orzeł, gdzie rozstrzygnięcie może być zbawieniem dla Wiaru Krówniki, bo następnie Fenix jedzie do Zadąbrowia i również może stracić punkty. Pewnym spadku jest Jawor Nehrybka. Przy założeniu, że Czuwaj uniknie spadku z V ligi, to do B klasy spadnie tylko dwa zespoły. Przegrana Żurawianki w Kaszycach na dole tabeli nie zmieniła wiele, bo Wiar Huwniki również przegrał. W najbliższej kolejce Wiar Huwniki gra u siebie z Kaszycami a Żurawianka jedzie do Dubiecka. Ponownie Żurawiankę musi ktoś ratować, bo ona sama siebie nie potrafi, choć los każdorazowo do niej się uśmiecha. Ostatnio LKS Batycze, a tym razem Biało-Czerwoni Kaszyce w Huwnikach, a może Pogórze lub San w meczu z Fortem w Jaksmanicach? W tej chwili praktycznie do rozważania spadku pozostały: Wiar Huwniki, Żurawianka i ewentualnie Fort, licząc jeszcze ratunek ze strony Czuwaju. Żurawianka na wiosnę gra katastrofalnie słabo, a przyczyn jest naprawdę wiele. Jakoś wszyscy pogniewali się na wszystkich. Miejscowe szkoły nie widzą konieczności wdrażania młodzieży zamiłowania do piłki nożnej, co odbija się w klubie brakiem kadr w drużynach młodzieżowych (młodzików i juniorów), a to z kolei powoduje brak zaplecza dla seniorów. Kibice nie chodzą na mecze i nie wzbogacają ubogą kasę klubu bo pogniewali się na seniorów, którzy grają źle, a ci z kolei pogniewali się na klub, a w zasadzie na wszystkich. Krótko mówiąc, w Żurawiance nastał swoisty pat gniewu wszystkich ze wszystkimi, co nie wróży niczego dobrego. Pozostaje tylko pytanie czy ten klincz zostanie zakończony spadkiem do B klasy? Czy wtedy się przeprosimy, gdy nie będziemy mieć możliwości spadku, ale za to pozostaną nam wspomnienia z dawnych lat? Gdy z wypiekami twarzy będziemy zazdrościć, że LKS Batycze, Leśnik Bircza, LKS Nakło i Czarni Bolestraszyce są w A klasie, LKS Skołoszów i KS Wiązownica w IV lidze, Fenix Leszno, Motor Grochowce i inni w V lidze, a Żurawianka będzie dostawać baty w Trójczycach, Nizinach, Kosienicach, Pikulicach czy Orzechowcach. Gniewając się i równocześnie fruwając w obłokach usilnie dążymy do tego. Wnet obudzimy się z ręką w nocniku!