POGÓRZE DUBIECKO - ŻURAWIANKA
1 : 0 (1 : 0)
Bramka:
1 : 0 – M. Bąk (głową)(s) 33'.
Pogórze: Krzysztof Bielas – Sarnicki, Golej, Błahut, Baran – Bury, Pinda, Szybik (82’ Pilch), Kaczmarz (84’ Ścibor) – Kijanka (69’ Szymankiewicz), Kamiński.
Żurawianka: Pstrąg – Stachura, Pilch, Bąk, Mazur (ż) – Kucharski, Soski, Harłacz (86’ Wrona), A. Bajwoluk (88’ K. Bajwoluk) – Milanik, Antonik (82’ Kohut).
Sędziował: Bartłomiej Galanty (Przemyśl).
Widzów: 100.
Wyniki pozostałych meczy: Unia Fredropol - Wesoła Zadąbrowie 2 : 4, LKS Ujkowice – Jawor Nehrybka 3 : 1, Fenix Leszno - Orzeł Torki 4 : 1, Bizon Medyka - Wiar Krówniki 0 : 3, Fort Jaksmanice – San Hureczko 0 : 1, LKS Batycze - GKS Orły 0 : 3, Wiar Huwniki – Biało-Czerwoni Kaszyce 4 : 2.
Wystąpiliśmy już w miarę z przyzwoitym składem, jak na obecne warunki Żurawianki, ale przegraliśmy po grze nie tak tragicznej jak w poprzednich meczach. W przeciągu całego meczu gra była wyrównana i to goście mieli więcej sytuacji do zdobycia bramek, zwłaszcza w drugiej połowie. W pierwszej praktycznie żadna drużyna nie wypracowała sobie klarownych sytuacji pod bramką przeciwnika. Wprawdzie Bąk w 22’ minucie z 25 metrów wykonywał rzut wolny a jego strzał o centymetry minął bramkę Pogórza i mógł wyprowadzić gości na prowadzenie. Ten sam zawodnik w dość niegroźnej sytuacji chcąc przeciąć dośrodkowanie z lewej strony, lecącą piłkę nie dostał dokładnie głową i myląc Pstrąga skierował ją w sam róg własnej bramki, co miało miejsce w 33’ minucie! Po tej dość szczęśliwej bramce gospodarze rozochoceni niespodziewanym prezentem, do końca pierwszej części gry dość solidnie przyparli gości, ale w efekcie nic im nie wychodziło. W drugiej części meczu znacznie więcej z gry mieli gości, a w ostatnich 15 minutach nieustannie oblegali bramkę Pogórza i w kilku sytuacjach aż prosiło się strzelić z bliskiej odległości. Niestety, nic nie wchodziło. Wcześniej z wolnego (60’ minucie) Mazur egzekwował rzut wolny z odległości 25 metrów i jego strzał również minął o centymetry bramkę gospodarzy. Gra wyrównana ale trzeba powiedzieć prawdę, że gospodarze przewyższali gości szybkością, celnością podań, a goście nadrabiali to ambicją i determinacją, głównie w drugiej części gry. Sytuacja po tej kolejce Żurawianki jest dramatyczna. Spadliśmy na przedostatnie miejsce w tabeli a w V lidze Czuwaj przegrał w Świętem i Pogoń wygrała w Piwodzie, ale o tym napiszę w remanencie niedzieli 31.05.2015 r. – zapraszam.