Żurawianka - strona nieoficjalna

W czwartej kolejce przemyskiej B klasy nie było niespodzianek, poza oczywiście remisu Żurawianki w Maćkowicach. Liczyłem na wygraną i zrównania się punktami z Tęczą Kosienice. Niestety, trzeba pogodzić się z remisem na własne życzenie. Są takie mecze, że nic nie wychodzi, że wszystko idzie jak po grudzie. Przed sezonem pisałem, że Żurawiance będzie bardzo ciężko się grało, bo przeciwnicy przed meczem z nami będą się bardzo motywować, a w szczególności gdy idzie o przeciwników z tej samej gminy. Graliśmy już na wyjazdach w Orzechowcach, Kosienicach, Maćkowicach, Nizinach i jeszcze mamy w najbliższą niedzielę mecz z Gromem Wyszatyce, ale już u siebie. Gdy popatrzymy na tabelę, to mimo remisu nie jest jeszcze tak źle. Do drugiego miejsca mamy tylko stratę dwóch punktów. Trzy drużyny w najbliższą niedzielę grać nie będą, bo Niziny pauzują a Fort i Korona Olszany rozegrały pojedynek awansem. Czy jest szansa za tydzień awansować? Jest, tylko trzeba wygrać z Gromem i przy korzystnych wynikach można się zrównać punktowo z czołówką. Artmax może przegrać w Trójczynach, Cresovia w Kosienicach, a Jawor w Orzechowcach. Wtedy wyrówna się stawka. Można sobie zadać rzeczowe pytanie, czy to jest możliwe aby wygrać z Gromem przy tak niskiej skuteczności, jaką pokazaliśmy w Maćkowicach? No tak, ale mecz do meczu nie jest podobny.