Żurawianka - strona nieoficjalna

Żurawianka odniosła trzecie zwycięstwo w rundzie jesiennej i awansowała na ósme miejsce w tabeli, co absolutnie nie zadawala nikogo. Dla uczciwości trzeba powiedzieć prawdę, że graliśmy 7 meczy na obcych boiskach a u siebie tylko 5. Dla przykładu Tęcza Kosienice na własnym boisku grała aż 8 razy a na wyjazdach tylko 4, czy Korona Trójczyce u siebie 7. Na wiosnę będzie nam znacznie lżej, bo u siebie gościć będziemy z czołówki tabeli Jawor, Tęczę i Koronę Olszany. Do trzeciego miejsca mamy stratę aż 12 punktów. Czy jest to możliwe nadrobić do Tęczy lub Gromu? Poniekąd jest to pytanie retoryczne, bo odpowiedź jest oczywista. Wiele warunków drużyna posiada. Wspomniałem wyżej o ilości meczy na własnym boisku, co nas w pewien sposób premiuje. Kolejna sprawa to ilość kartek, co na wiosnę może mieć istotne znaczenie przy wykluczeniach zawodników. Rekordy w kartkach pobija Jawor – 26 żółtych i 2 czerwone oraz Grom 23 żółte i 3 czerwone, a także Tęcza – 22 żółte i 4 czerwone. Podobnie jest z Artmaxem i Koroną Olszany. Żurawianka ma 15 żółtych i 1 czerwoną. Podstawowym jednak warunkiem jest stabilizacja składu oraz znaczne poprawienie szybkości, zwrotności, kondycji i organizacji gry. Już w pierwszych czterech meczach rundy wiosennej na własnym boisku  jesteśmy w stanie wygrać z Radą, Tęczą, Nizinami i Gwiazdą, co znacznie nas przybliży do czołówki. Mecz w Wyszatycach będzie dla nas kluczowym, który zadecyduje o końcowej tabeli. Przedstawione warunki nie są zbytnio wygórowane, ale są konieczne, jeżeli chcemy ponownie powrócić do A klasy. Dokładne i w miarę skrupulatne podsumowanie rundy jesiennej zrobię niebawem, ale już dzisiaj trzeba myśleć o solidnej pracy już od początku stycznia, najpierw w hali a następnie w terenie. Jeżeli nie prześpimy zimy, to wszystko jest do nadrobienia.