Chęci są widoczne, ale niezbędna jest wszechstronna pomoc!
Otrzymuję wiele telefonicznych sygnałów podziękowań dla dwóch młodych braci, których często widać pracujących na stadionie Żurawianki. Dotyczy to Adriana i Krzysztofa Bajwoluków, którzy społecznie udzielają się na rzecz utrzymania stadionu, płyty boiska i całego zaplecza gospodarczego klubu. Ich zaangażowanie jest społecznie uznawane, a praca jest doceniana przez społeczeństwo wsi. Ze swojej strony dodam mniej społecznie widoczną, choć bardzo pozytywną działalność równie młodego Maringa, który filmując przebieg meczy rozpowszechnia je za pomocą You Tube. Cieszy również szerokie zaangażowanie się Jarosława Gawłowskiego w grę drużyny i działalność klubu. Są to sygnały naprawdę budujące i dlatego jestem zobligowany do złożenia wymienionym wielkie podziękowanie. Ufam też, że ich chęci i wytrwałość w działaniu będą przykładem dla innych. Niezmiernie cieszę się, że jako czynni zawodnicy widzą siebie też w społecznej pracy dla dobra ogółu. Przypominają mi czasy pięćdziesiąte ubiegłego wieku, kiedy społecznymi siłami, również przy znaczącym udziale zawodników wielu klubowych sekcji, z niczego i bez żadnych nakładów finansowych budowano stadion z boiskami do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki oraz warunkami do uprawiania lekkiej atletyki, z bieżnią, skoczniami, rzutniami, rowami z wodą, płotkami itd. Pamiętajcie, że po latach praca wolontariatu bardziej cieszy niż praca zarobkowa. Pamiętam jak ciągle patrzyłem na topole wokół stadionu, które sadziliśmy jako dziatwa szkolna i wtedy nie przypuszczałem, że je przeżyję. Podobnie, gdy kiedykolwiek przejeżdżam koło lasu przy obecnej ulicy Zakopiańskiej w Przemyślu i wspominam, że ten las sadziliśmy będąc w IV klasie Szkoły Podstawowej w Żurawicy. Z nieukrywaną dumą pokazuję swoim wnukom, że ten las to również moja praca. Chłopcy, dziękując Wam, bądźcie pewni, że wysiłek nigdy nie pójdzie na marne, że może stać się iskrą zapalną dla innych, równie młodych, w których zapalicie energię społecznego działania dla wspólnych celów. Nie patrzcie na apatię i zobojętnienie, czy niechęć starszych! Bierzcie w swoje ręce odpowiedzialność za klub i drużynę, siła w młodzieży jest wielka i nastał czas zdwoić siły do działania! Obecnie jest Was kilku, a niebawem może Was być krocie! Do dzieła chłopcy!