ŻURAWIANKA – BŁYSKAWICA ŁUCZYCE
godz. 16:00 dnia 06.05.2018 r.
Z pozoru najbliższy mecz dla naszej drużyny wydaje się najłatwiejszym z możliwych, ale pozory zawsze mylą i nie przedstawiają realizmu. Przekonała się o tym w pierwszym wiosennym występie Gwiazda Maćkowice, dotychczasowy lider rozgrywek, gdy na własnym boisku straciła dwa punkty i lidera, właśnie z Błyskawicą Łuczyce, która jesienią przegrała wszystko, w tym na własnym boisku z Gwiazdą 1 : 8! Żurawianka też jesienią wygrała wysoko w Łuczycach 0 : 7 i dlatego o wynik nie należy być pewnym. Nie ukrywam, że z Błyskawicą jesteśmy zdecydowanym faworytem, ale ostrożność w naszym przypadku nigdy nie zaszkodzi. POWODZENIA I SZCZĘŚCIA ŻURAWIANKO!
W pozostałych meczach grają: Gwiazda Maćkowice - Jawor Nehrybka, Cresovia Kalników – Fort Jaksmanice, Czarni Bolestraszyce - LKS Niziny, Leśnik Bircza - Rada Orzechowce, Unia Fredropol - Wesoła Zadąbrowie.
Pierwszy mecz Żurawianki z Błyskawicą Łuczyce odbył się dnia 25.10.2015 r. Żurawianka – Błyskawica 0 : 0; 2) dnia 05.06.2016 r. Błyskawica – Żurawianka 1 : 1 (0 : 0) po bramce Bąka; 3) Dnia 16.10.2016 r. Błyskawica – Żurawianka 3 : 4 (2 : 2) po bramkach: 2 – Kohut, 1 – Stelmach, Stachura; 4) Dnia 04.06.2017 r. Żurawianka – Błyskawica 2 : 3 (0 : 2) po bramkach K. Bajwoluka i Kohuta; 5) Dnia 17.09.2017 r. Błyskawica – Żurawianka 0 : 7 (0 : 4) po bramkach: 3 – Mazur, 1 – K. Bajwoluk, Kamler, Biały i Partyka. Bilans bezpośrednich spotkań 8 : 5 w punktach i 14 : 7 w bramkach.
Abstrahując od jesiennego wyniku w Łuczycach, historycznie rzecz biorąc, Żurawianka miała wiele kłopotów z rywalem, również na własnym boisku, o czym należy pamiętać spoglądając na aktualną tabelę i perspektywę najbliższych meczy. Układ par najbliższej kolejki sprawia, że najbardziej interesujący mecz odbędzie się we Fredropolu, gdzie zagości Wesoła Zadąbrowie. Obie drużyny mają wielkie szanse awansu i wiosną zdobyły po 10 punktów, remisując: Wesoła w Bolestraszycach 3 : 3, a Unia w Żurawicy 1 : 1. LKS Niziny powinien wygrać w Bolestraszycach, Fort w Kalnikowie i Gwiazda u siebie z Jaworem. Dlatego Żurawianka chcąc utrzymać trzecie miejsce w tabeli musi z Błyskawicą wygrać! Wiosną LKS Niziny wygrywa wszystko i logicznym pytaniem jest, kto powstrzyma jego zwycięski marsz ku górze tabeli? Następny mecz LKS Niziny gra u siebie z Leśnikiem Bircza i chyba wygra, a później jedzie do Fredropola, gdzie z Unią nie będzie łatwo. W tym samym czasie Żurawianka grać będzie u siebie z Wesołą i te dwa mecze zadecydują prawdopodobnie o awansie. Zapewne awans uzyska Fort jako główny pretendent! Nie można wykluczyć z awansu jeszcze dwóch drużyn z pięciu pretendentów, z których LKS Niziny, Wesoła i Unia kroczą marszem defiladowym, mając wiatr w żaglach. Pozostali: Żurawianka i Gwiazda coraz bardziej bledną. Czy ta tendencja utrzyma się do końca sezonu? Tak czy owak, Żurawiance do awansu brakuje wiele punktów, wiele też jest kartek, które osłabiają wartość drużyny, kartek najczęściej otrzymywanych za zwykłą głupotę. Im mniej szans awansu, tym więcej kłopotów sprawiają sami zawodnicy, a rywale uparcie i z systematyczną determinacją wypychają nas z rywalizacji. Nie jestem Kasandrą, ale nauczony historyczną przeszłością zawczasu przestrzegam, że może stać się najgorsze, abyśmy na koniec sezonu sami sobie nie powiedzieli znane przysłowie „Tak cielę dobrze żarło, aż zdechło!”. Pomny wydarzenia V ligi z dnia 08.06.2003 roku w Grzęsce, gdzie sami sobie przeszkodziliśmy awansu do IV ligi na rzecz JKS Jarosław, w zupełnie kuriozalnej sytuacji remisując w ostatniej minucie doliczonego czasu gry 3 : 3. Zresztą takich przypadków było znacznie więcej, gdy sami sobie przeszkodziliśmy albo awansu, albo w utrzymaniu. Historia lubi się powtarzać i oby tym razem nie powtórzyła się, a okazji będziemy mieć jeszcze siedem!