ŻURAWIANKA – GKS ORŁY
4 : 3 (0 : 0, 2 : 2, 2 : 1)
Bramki:
0 : 1 – Tokarz (g) 38’,
0 : 2 – Tokarz (w) 52’,
1 : 2 – Kucharski 57’,
2 : 2 – Kamler 58’,
3 : 2 - Kamler 67’,
4 : 2 – Zawodnik testowany 70’,
4 : 3 – Nykiel 80’.
Żurawianka: M. Pstrąg – K. Banaś, Gawłowski, G. Beer, Górniak – Biały, Kucharski, Partyka, Majcher – Kohut, K. Bajwoluk oraz Tomaszewski, Kamler, Zawodnik testowany, Wrona, Stachura, P. Pstrąg, A. Beer.
Sędziował: Michał Węgrzyn (Żurawica).
Na wstępie muszę poinformować, że mecz składał się z trzech tercji po 30 minut każda z pięciominutowymi przerwami. Pierwszy sparing Żurawianki i to z wiceliderem poprzedniej edycji przemyskiej A klasy wypadł obiecująco. Nie widać było znacznej różnicy poziomów. W pierwszej tercji nieznaczną przewagę mieli goście, ale faktycznie nie wypracowali sobie ani jednej groźnej sytuacji pod bramką M. Pstrąga i dlatego zakończyła się ona bezbramkowo. W drugiej tercji strzelono aż 4 gole i wynik był remisowy 2 : 2. Rozstrzygnięcie padło dopiero w trzeciej tercji, w której Żurawianka wyszła na dwubramkowe prowadzenie, a goście strzelili w końcówce bramkę po dalekim strzale Nykla. Pierwsze koty nie poszły za płoty i Żurawianka pokazała, że potrafi stawić czoła faworytowi!
...